Sezon czwartoligowych rozgrywek w tenisie stołowym dobiegł końca. Jednego punktu zabrakło graczom Słupeckiego Klubu Tenisa Stołowego do awansu do III ligi. Z prezesem Jackiem Kamzą podsumowujemy miniony sezon i pytamy o zmiany w klubie, jakie nastąpią w najbliższym czasie.
Ostatnia przegrana przekreśliła nasze szanse na awans. Co zadecydowało Twoim zdaniem o tej porażce?
-Trudno wskazać jedną przyczynę która o tym zdecydowała. Mecz był zacięty, Na pewno o wyniku mogły zadecydować gry podwójne, obie niestety przegraliśmy, Ja z Dominikiem po zaciętym pojedynku 3:2, a Damian z Dawidem 3:1 i wtedy zrobiło się 4:2 dla gospodarzy. Późniejsze rundy również były zacięte, ale każdy z nas coś przegrał i to złożyło się na końcowy wynik.
Można był ten mecz wygrać?
-Wygrać zawsze można , ale w niedzielę było by bardzo trudno. Raszków wzmocnił się przed rundą rewanżową o dwóch zawodników, którzy jeszcze niedawno grali w drugiej lidze. Mecze z nimi były zacięte, ale czegoś nam brakowało w końcówkach setów, i ostateczny wynik to 10:6 na naszą niekorzyść.
Więcej w najnowszym wydaniu Głosu Słupcy.