Właścicielowi bullterriera grozi nawet więzienieKrzysztof M., mężczyzna który kilka tygodni temu kopał ciężarną kotkę przy kwiaciarni Rajznerów usłyszał zarzuty. Słupczaninowi grozi nawet więzienie. Sprawą nadal interesują się ogólnopolskie media.
Po dwóch tygodniach śledztwa policja postawiła zarzut Krzysztofowi M. Jak mówi rzecznik prasowy słupeckiej komendy policji asp. Marlena Kukawka – Krzysztofowi M. – osobie, która kopała kota i jednocześnie właścicielowi bullterriera, który pogryzł zwierzę przedstawiono zarzut z art. 35 ust. 1 Ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt.
Wymieniony artykuł ustawy brzmi: Kto zabija, uśmierca zwierzę podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Tej samej karze podlega ten, kto znęca się nad zwierzęciem.
Prokurator Rejonowy w Słupcy Jan Babiak wyjaśnił nam, że z opinii zgromadzonych w toku postępowania jednoznacznie wynika dlaczego kotka zdechła. – Po przeprowadzonej obdukcji kotki w ciąży możemy stwierdzić, że kotka zdechła w wyniku kopania.
W piątek 26 kwietnia do Słupcy ponownie przyjechała Telewizja Polska, by poinformować widzów o finale postępowania sądowego. Redaktor Dariusz Nowakowski podkreślił, że sprawa jest bulwersująca, a mężczyźnie grozi nawet dwa lata więzienia…
I co z tego wynika?