Jan Herian „powrócił” na Syberię
Jan Herian z Drzewiec w gminie Zagórów, który urodził się i lata dzieciństwa spędził na Syberii, nie mógł przepuścić okazji, jaką była premiera filmu Zaorskiego „Syberiada Polska”. Z naszymi czytelnikami podzielił się własną refleksją na temat tej produkcji.
Kilka słów o panu Janku. Urodził się 8 sierpnia 1940 roku na Syberii w miejscowości Pryskwangarz. Jego rodzice zostali wywiezieni na Syberię 10 lutego 1940 roku. Tam pracowali w bardzo ciężkich warunkach; ojciec przewoził drewno a matka pracowała w sowchozie. W czasie swoich zajęć, Herianowie zostawiali swoje dzieci w jasełkach, na wzór polskiego przedszkola.
Po sześciu latach zesłania, rodzina Herianów otrzymała od państwa poniemieckie gospodarstwo w Stanisławowie w gminie Zagórów. Tu rozpoczęło się nowe i lepsze życie, choć początki wcale nie były łatwe. Po szkole i wojsku zatrudnił się w zagórowskiej spółdzielni, gdzie pracował do emerytury. Państwo Herianowie wychowali pięcioro dzieci – Pawła, Małgorzatę, Renatę, Romana oraz Alicję.
Pana Janka wszyscy dziś kojarzą z akordeonem. Zaraz po powrocie z wojska do domu założył zespół muzyczny, a do dziś jest niezastąpionym instruktorem i nauczycielem gry na swoim ulubionym instrumencie.
więcej w najnowszym wydaniu Głosu Słupcy