Najpóźniej ze wszystkich swoje rozgrywki zakończyła strzałkowska halówka. W niedzielę miała miejsce ostatnia kolejka zmagań od której tak naprawdę nie wiele już zależało. Niepewne było jedynie trzecie miejsce na podium. W pierwszym meczu Zmęczeni Sezonem Witkowo podejmowali Wartę Ciążeń. Dość niespodziewanie graczom z Ciążenia prowadzenie dał Paweł Chmura, jednak chwilę później wyrównał Marcin Jagodziński. Wtedy najskuteczniejszy strzelec Zmęczonych, czyli Damian Banaszak strzelił na 2:1 i drużyna z Witkowa wyszła na prowadzenie. Kilka minut później za zagranie ręką jednego z zawodników Warty sędzia podyktował rzut karny. Do piłki podszedł Jakub Szczepaniak, jednak bramkarz egzekwujący rzut karny w bramkę nie trafił. To zemściło się natychmiast, a wyrównujące trafienie ponownie zdobył Paweł Chmura. Za ostry faul kartkę otrzymał Mateusz Szczepaniak, jednak Zmęczeni grając w osłabieniu nie dali sobie strzelić gola. Będąc już w komplecie sami zdobyli bramkę na 3:2 i takim właśnie rezultatem zakończył się cały mecz. Walczący o czwarte miejsce Dream Team Brudzewo nie dał szans Orlikowi i pewnie ograł swoich rywali 5:2.
Więcej na stronach sportowych najnowszego Głosu Słupcy.