Zabierając się do pisania świątecznego felietonu ?Klawiaturą i pikselem? zastanawiałem się, co jeszcze można o narodzinach Jezusa Chrystusa napisać ? naturalnie coś, czego nikt jeszcze nie poruszał. Bez obaw ? felieton w wyjątkowym, świąteczno-noworocznym wydaniu ?Głosu Słupcy? nie będzie katował Czytelnika stertą życzeń lub ? o zgrozo ? historią wigilii, choinki czy kolędowania.
Dlaczego wyjątkowy to czas??
Rozkładając na czynniki pierwsze ostatnie, grudniowe dni, kiedy to ? jak tradycja nakazuje ? zasiadamy do suto zastawionego, wigilijnego stołu, dzielimy się opłatkiem, czytamy Biblię a potem ruszamy wespół z całą rodziną na pasterkę, doskonale widzimy elementy towarzyszące obchodom świąt narodzin Zbawiciela. Mimowolnie w ten okres wplatają się całe zastępy reklam, które stanowią tło przedświątecznych zakupów, słyszymy je w stacjach radiowych, mamy je przed oczami kiedy przeglądamy strony internetowe. Bardzo istotna jest w tym okresie aura, jaka panuje za oknami ? nie ma chyba nikogo, kto wyobraża sobie inny scenariusz, niż domy, chodniki i ulice zasypane białym puchem, który to obowiązkowo powinien sypać się z nieba gdy pojawi się pierwsza gwiazda. Dla niektórych bardzo ważnym ? z przymrużeniem oka, ale zawsze ? czynnikiem jest telewizyjny seans znanych na pamięć przygód Kevina McCallister?a. W wielu domach wspólne ubieranie choinki to także obrzęd, bez którego gwiazdka nie może się obyć. Zbierając te wszystkie elementy, można śmiało powiedzieć ? to właśnie święta. Ale są przecież takie zakątki ziemskiego globu, gdzie śnieg to jedynie proszek w aerozolu, choinka w znanym nam wydaniu to abstrakcja, kolędy ustępują miejsca piosenką z dzwonkami w tytule, a całość tego okresu ma bardziej laicki odcień. Mimo to moc świąt jest pośród tak czczących ten okres ludzi tak samo widoczna. Wniosek jest prosty ? jest w świętach coś więcej niż śnieg, prezenty czy nawet ? paradoksalnie ? religia. Czym jest to nienazwane, drzemiące w naszych sercach ?coś?? Dobre pytanie?
Więcej w najnowszym numerze Głosu Słupcy