Raport Głosu – Wszystko o podatku śmieciowym!!!!!!

1131
wyświetlenia

Podatek śmieciowy budzi coraz więcej kontrowersji wśród mieszkańców. Wielu z nas po prostu nie ma potrzebnych informacji, zostało wprowadzonych w błąd, bądź dało się ponieść populistycznym medialnym osądom. W tej chwili w gminach w całej Polsce trwają ostatnie ustalenia jaką metodę wybrać, jak pobierać opłatę, za jaką stawkę. Jedno jest pewne, niezależnie od metody jaką wybierze nasza gmina za śmieci będziemy prawdopodobnie płacić więcej, ale też więcej odpadów będziemy mogli oddać w ramach naliczonej opłaty. Wokół podatku śmieciowego zwanego w Europie „drugim czynszem” narosło wiele nieporozumień. Wiadomym jest, że każdy z nas mierzy własną miarą i pod siebie dostosowuje metodę, na jaką powinna zdecydować się gmina. Burmistrz, wójt i radni muszą jednak wybrać tak, by było jak najbardziej sprawiedliwe dla ogółu mieszkańców. O tym jak będzie wyglądał podatek śmieciowy w mieście Słupca i na czym dokładnie polega metoda, którą wybrano rozmawiamy z burmistrzem Michałem Pyrzykiem.

 Zacznijmy od tego, że te nowe zasady nie są wymysłem samorządów, tylko są odgórnie narzuconymi regułami przez Ministerstwo Środowiska w oparciu o przepisy prawa unijnego. Za nie wdrożenie tego systemu Unia Europejska mogłaby ukarać Polskę ogromnymi sankcjami finansowymi. Rząd zdecydował, żeby pełne obowiązki w zakresie gospodarowania odpadami przekazać samorządom. Nowe zasady wejdą w życie 1 lipca przyszłego roku. Cały ten nowy system opiera się na jednej podstawowej zmianie. Do tej pory właścicielem śmieci był mieszkaniec, od 1 lipca właścicielem odpadów będzie gmina i to ona ma obowiązek je odebrać, przetransportować i zutylizować.

 Jakie metody obliczania tej opłaty były brane pod uwagę?

 Metody w ustawie są cztery. Chciałbym podkreślić, że nie ma metody w pełni sprawiedliwej, każda ma swoje wady i zalety. Zacznijmy od pierwszej, którą w sumie od razu wykluczyliśmy. To metoda ryczałtowa, czyli wszystkim po równo. Jedna stawka bez względu na metraż, rodzaj zabudowy, ilość osób itd. Ta metoda jest bardzo niesprawiedliwa, bo tak samo będzie traktowany człowiek posiadający lokal o powierzchni 30 metrów kwadratowych i tak samo właściciel willi o powierzchni 300 metrów.

 Druga, którą w sumie też od razu odrzuciliśmy to tzw. metoda „za metraż”, czyli dotycząca powierzchni mieszkalnej. Też nie byłaby sprawiedliwa, gdyż osoba mieszkająca na 40 metrach płaciłaby tyle samo co 5 osób mieszkających na tej samej powierzchni, a zdarzają się osoby, które samotnie mieszkają na przykład na 80 metrach.

 W pierwotnym projekcie ustawy była przyjęta tylko jedna metoda – metoda „od głowy”, pozostałe metody zostały wprowadzone na wniosek gmin, które już taką gospodarkę odpadami dobrowolnie wprowadziły. Czyli coś musi w tym być, że gminy, które ćwiczyły już to w praktyce domagały się wprowadzenia możliwości korzystania z innych metod.

Cała rozmowa w najnowszym wydaniu Głosu Słupcy

ZOSTAW ODPOWIEDŹ