Czy radni w gminie są potrzebni?
Na to pytanie szukali odpowiedzi radni słupeckiej gminy podczas ostatniej, nadzwyczajnej sesji. Całość za sprawą inwestycji, które zostały poczynione na terenie gminy bez wiedzy i zgody radnych. Wszystko rozbiło się o zakupiony i zainstalowany w czasie ubiegłej jesieni rekuperator do hali sportowej w Kowalewie za kwotę 260 tysięcy złotych i chodnik przy obiekcie za 60 tysięcy złotych.
-Drodzy Państwo, co chwilę słyszymy coś o tej hali – no i fajnie; ale co chwilę coś do niej dokładamy. Tak jak pan Karol powiedział ten rekuperator to jest sprawa dodatkowa i bez niego hala by istniała. Koszt tego urządzenia to 260 tysięcy złotych. To jest połowa mojej inwestycji – chciałbym zauważyć, że miała zostać ona wykonana w razie jakichkolwiek oszczędności. – mówił radny Sławomir Wesołek.
-Postawcie się też w moim miejscu. Są pewne decyzje, które wójt musi podjąć, czasami nie konsultując z radnymi i wziąć na siebie odpowiedzialność. Ja taką odpowiedzialność na siebie wzięłam i dzisiaj dostaje mi się od was po głowie. Być może dobrze, przyznaje się do tego. – wójt Grażyna Kazuś.
Więcej w najnowszym wydaniu „Głosu Słupcy”