Psy szczekają karawana jedzie dalej

1672
wyświetlenia

Ogromnym zainteresowaniem cieszył się nasz ostatni artykuł dotyczący zmaltretowanej kotki. Można by rzecz, że wręcz światowym. Nasz portal www.slupca24.pl odwiedzili internauci z 37 państw w tym z takich krajów jak Afganistan, Malezja, Mongolia czy nawet Arabia Saudyjska. Wszystko za sprawą filmu z monitoringu, którego byliśmy jedynym posiadaczem i wyłącznym dysponentem, a który cieszył się ogromną popularnością w mediach ogólnopolskich i Internecie. Film, który posiadamy opatrzyliśmy logo naszej gazety. Jakież wielkie było nasze zdziwienie, gdy w jednym z pierwszych wydań Teleskopu zobaczyliśmy nasz film z zupełnie nieczytelnym zamazanym logiem. Nie wierząc w to, iż dziennikarze poznańskiej telewizji za nic mają prawa autorskie z lekkim zdziwieniem zadzwoniliśmy do redakcji Teleskopu. To co od nich usłyszeliśmy wprowadziło nas w lekkie osłupienie. Jak się okazało na wynikach naszej wytężonej pracy chciał skorzystać jeden z miejscowych dziennikarzy i radny powiatowy (PIS) Waldemar Miernik. Otóż, skontaktował się on z jednym z dziennikarzy poznańskiej redakcji wysyłając im nasz film. Teleskop informację podchwycił natychmiast, redaktor Miernik okłamał ich jednak, że film pochodzi z monitoringu miejskiego i prosi o zamazanie loga. Teleskopowy wydawca był pewien, że rozmawia z dziennikarzem z redakcji, której logo jest na filmie. W środę rano prężył się przed kamerami TVP Info myśląc, że kłamstwo na jaw nie wyjdzie. Przemiła pani Basia, redaktor odpowiedzialna za wydania Teleskopu nie mogła wyjść ze zdziwienia, że takie rzeczy dzieją się w lokalnych środowiskach. Natychmiast odwołała ekipę TVP i skierowała ją do nas. Zaraz po TVP zjawiło się TVN 24, które pierwotnie także miało jechać do redakcji Gazety Słupeckiej.

Żeby była jasność – nie mamy pretensji o to, że redaktor i radny Miernik sprowadza ogólnopolskie stacje telewizyjne – bo łudzimy się nadzieją, że zrobił to z myślą o szerszym zainteresowaniu społeczności losem zmaltretowanego zwierzęcia. Irytujące jest jednak zachowanie dziennikarza radnego, który w sposób absolutnie nieetyczny i odbiegający od standardów walczył o swoje pięć minut. Na szczęście standardy potrafią uszanować dziennikarze innych mediów, którzy nie mogli się nadziwić jak małe horyzonty trzeba mieć by sięgać po tego typu metody. Proponujemy, żeby redaktor Miernik ruszył się w końcu zza biurka i lansował się z efektami własnej pracy i przestał robić wstyd reszcie zespołu Gazety Słupeckiej. Na tym niechlubnym zachowaniu najbardziej ucierpiał wizerunek redakcji Gazety Słupeckiej, która w oczach poznańskich dziennikarzy nie będzie się już dobrze kojarzyć. Wiadomym jest, że każda gazeta poluje na nośne tematy i trzymać je będzie pazurami ale stosowanie takich podjazdowych praktyk nie świadczy dobrze o kondycji moralnej pana redaktora.

 

 

Dziennikarze Głosu Słupcy

 

 

 

2 KOMENTARZE

  1. Najpierw „dziennikarze” douczcie się prawa prasowego, bo na razie to Miernik może was do sądu pozwać i tatuś nie pomoże :D

ZOSTAW ODPOWIEDŹ