Dziś (24.09), w dniu wydania gazety odbędzie druga kontrola ze strony Starostwa Słupeckiego w firmie Damwar. Wyniki kontroli mają dać ostateczną i wiążącą decyzję co dalej z kontrowersyjnym przedsiębiorstwem.
Mimo że firma Damwar działa na naszym terenie zaledwie od kilku tygodni zdążyła już narobić sporego zamieszania. Sortownia śmieci z Kleczewa na swoją lokalizację wybrała hale magazynowe na ulicy Bielawskiej. Razem z pierwszymi transportami śmieci pojawił się smród. Mieszkańcy natychmiast interweniowali u burmistrza oraz starosty. Zarzucano władzom, że nie zrobili nic, żeby zatrzymać rozpoczęcie takiej działalności. To nie jest jednak takie proste. Polski system prawy jest dziurawy, bywa, że przepis wyklucza przepis a dokumenty złożone przez pełnomocnika firmy Damwar były zgodne z obowiązującymi normami. Z prawnego punktu widzenia nie można było nie wydać zgody na prowadzenie takiej działalności. Mieszkańcy okolic ulicy Bielawskiej nie odpuścili. Zgromadzili materiał fotograficzny, zebrali świadków, którzy twierdzą, że Damwar łamie przepisy. Firma do 17 września została zobligowana do zaprzestania rozładowywania i załadowywania odpadów przed halą magazynową.
więcej w najnowszym wydaniu Głosu Słupcy