Wszystko wskazuje na to, że proces lekarzy opiekujących się ś.p. Karoliną Maślanką, mieszkanka Cienina Perze,. która sześć lat temu zmarła w tamtejszym szpitalu, ruszy na nowo. We wtorek poznański Sąd Apelacyjny uchylił wyrok skazujący z 10 października.
20-letnia Karolina Maślanka w czasie przebywania w Ginekologiczno-Położniczym Szpitalu Klinicznym Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu zmarła, uprzednio tracąc dwójkę bliźniąt. Horror, z jakim przyszło zmierzyć się jej rodzinie trwał (pozornie) do 10 października, kiedy poznański Sąd Okręgowy zakończył postępowanie procesowe znanych ginekologów; profesor Krzysztof D. i lekarz dyżurny Arkadiusz B. zostali skazani kolejno na osiem miesięcy i rok w zawieszeniu na dwa lata. Wyrok nie był prawomocny. Ubiegły wtorek przyniósł niekorzystne wieści dla rodziny tragicznie zmarłej Karoliny.
–To jest lekceważenie… brak mi słów. Jestem zawiedziona bardzo tym, co oni zrobili. Nie dosyć, że były to takie niskie wyroki to jeszcze takie coś. Pierwszą moją reakcją był szok na taką wiadomość – opowiada mama zmarłej Karoliny, pani Wanda Maślanka.
Taki obrót spraw przyniosło zaskarżenie wyroku obrońców ginekologów. Argumentacja? Przede wszystkim odmowa sądu pierwszej instancji odnośnie powołania kolejnego zespołu biegłych; opinia tego pierwszego zespołu była w oczach obrony niejasna i nierzetelna. Na chwilę obecną wiemy, że prokurator wniósł o utrzymanie pierwszego wyroku w mocy prawnej. Podobnie uczynił pełnomocnik pani Wandy. Do tematu wrócimy.