Młodzi adepci mechanizacji z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Strzałkowie powrócili z dwutygodniowych praktyk specjalizujących. Uczniowie klasy IV Technikum Mechanizacji Rolnictwa odbyli obowiązkowe praktyki w pobliskich zakładach naprawczych. Jesteśmy bardzo zadowoleni ? mówili krótko po powrocie.
Dla dwudziestopięcioosobowej klasy chłopców to nie pierwsze praktyki w tym technikum. Po trzeciej klasie odbyli praktykę eksploatacyjną. Wtedy uczniowie zapoznali się z budową maszyn, ciągników i ich eksploatacją, czyli po prostu użytkowaniem. Mieli do czynienia z pracami polowymi, od tych wiosennych, poprzez letnie do jesiennych. Wtedy młodzież spędziła na praktykach w sumie około dziesięciu tygodni ? tłumaczy Stefan Klotschke, nauczyciel przedmiotów zawodowych w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych w Strzałkowie. Z kolei na początku czwartej klasy, czyli we wrześniu tego roku uczniowie musieli odbyć praktykę zgodną z przedmiotem specjalizującym, czyli w tym wypadku była to Naprawa Maszyn i Urządzeń Rolniczych. Jest to bardzo dobre uzupełnienie programu, bo na praktykach młodzież może pracować z takimi urządzeniami, których nieraz w szkole brakuje. Tych praktyk może i nawet przydałoby się więcej i powinny być indywidualizowane, bo wtedy jest większa szansa, że uczniowie manualnie się więcej nauczą – dodaje Stefan Klotschke, nauczyciel w ZSP w Strzałkowie.
Miejsca, w których uczniowie zgłębiali tajniki mechanizacji rolnictwa to zakłady naprawcze m.in. w Wilcznej, na Łężcu, w Kornatach, czy też w Strzałkowie. Ja miałem praktyki w zakładzie pana Andrzeja Szlachetki na Łężcu. Jestem bardzo zadowolony i uważam, że powinniśmy mieć dodatkowo jeden dzień w tygodniu takich praktyk w różnych zakładach, bo wtedy więcej byśmy się nauczyli niż tutaj w szkole. Tam robiliśmy bardzo dużo różnych nowych rzeczy? mówi Kamil Kozakowski. Zdanie Kamila podziela także Jakub Wróblewski. W zakładzie, gdzie miałem praktyki, czyli u p. Gwizdały wWilcznejspotkałem się z nowymi maszynami. Mogłem zobaczyć, jak wygląda naprawa rożnych maszyn, albo też całych ciągników ? mówił uczeń IV klasy Technikum Mechanizacji Rolnictwa.
Ale odbycie praktyk nie oznacza, że ma się je zaliczone. Trzeba jeszcze przedstawić opinię zakładu pracy, specjalny dzienniczek praktyk i wykazać się wiedzą zdobytą podczas tych dwóch tygodni. Wszyscy uczniowie zaliczyli w tym roku praktyki. Były głównie oceny dobre, ale znaleźli się również tacy, którzy otrzymali ocenę bardzo dobrą. Muszę przyznać, że chłopacy od strony praktycznej są bardzo dobrzy, bo to obserwujemy na zajęciach praktycznych. Gorzej jest natomiast z opisem tego co robią i to też wychodzi niestety na egzaminach z przygotowania zawodowego ? mówi Stefan Klotschke z ZSP w Strzałkowie.
Teraz przed uczniami technikum kolejne wyzwania. W kwietniu otrzymają świadectwo ukończenia szkoły średniej, w maju mogą przystąpić do matury, w czerwcu natomiast do egzaminu z przygotowania zawodowego. Taki składa się z części teoretycznej, czyli testu z 70 pytaniami, gdzie do jego zaliczenia potrzeba 50% poprawnych odpowiedzi oraz egzaminu praktycznego. W tym wypadku na 100 punktów trzeba zdobyć minimum 75 % i wtedy otrzymuje się tytuł Technika Mechanizatora Rolnictwa.
Więcej w najnowszym numerze Głosu Słupcy