W niesłychanym tempie rośnie liczba posiadaczy broni z ostrą amunicją. Na terenie powiatu słupeckiego znajduje się prawdziwa ?armia? posiadaczy broni z ostrą amunicją i liczy sobie niespełna tysiąc osób. Nieznana jest w chwili obecnej liczba wniosków czekających na rozpatrzenie.
Pewne jest jedno: wzorem Amerykanów, Polacy się zbroją. Agencja Small Arms Survey podaje że jedna sztuka broni palnej przypada już niemal na każdego mieszkańca Stanów Zjednoczonych. W amerykańskich domach jest około 300 mln sztuk broni: karabiny, strzelby, czy pistolety. To dzięki temu mówi się potocznie, że Stany Zjednoczone nigdy nie zostaną podbite, przez żadnego najeźdźcę, bowiem pod bronią stanie na wezwanie prezydenta trzystumilionowa, uzbrojona armia.
Wiele wskazuje na to, że model ten powoli przyjmuje się w Polsce. Mimo szalejącego na świecie kryzysu, polskie społeczeństwo po 1989 roku, a więc po upadku komunizmu, znacznie się wzbogaciło. O ile do końca lat 80-tych byliśmy ?pod strażą? państwa i teoretycznie nic nam nie groziło, w momencie gdy socjalizm upadł, a wolny rynek otworzył przed przedsiębiorcami całkiem nowe możliwości, wielu Polaków zaczęło myśleć o swoim bezpieczeństwie w zupełnie innych kategoriach. Wnioski do komendanta wojewódzkiego policji, który jest władny wydać pozwolenie na broń ostrą składają już nie tylko możni przedsiębiorcy i bogaci właściciele, ale również osoby zamieszkujące na odludziu, czy na terenach leśnych. Na terenie powiatu słupeckiego największą ilość broni posiadają myśliwi. W policyjnych statystykach odnotowano 270 osób z pozwoleniem na broń myśliwską. Powiat słupecki zamieszkuje ponad pół tysiąca osób, które posiadają lub noszą ze sobą tak zwana broń krótką, czyli pistolet lub rewolwer. Koszt zakupu takiego sprzętu nie powala na kolana, bowiem podstawowy niewielki pistolecik można już kupić za około 400 złotych.
Więcej w najnowszym numerze Głosu Słupcy