Obnażamy rzetelność Ansiona

3094
wyświetlenia

 Na terenie naszego powiatu mamy aż trzy gazety lokalne. W ich redakcjach pracują dziennikarze, redaktorzy, początkujące „pismaki” różnej maści. Nie brakuje wśród nich dziennikarzy, którzy z należytą dla tego zawodu starannością przygotowują tydzień w tydzień materiały prasowe dla swoich tytułów. Mijający 2012 rok, był rokiem wyjątkowym pod względem aktywności medialnej i walki o czytelnika, walki która swój finał znalazła również na salach sądowych. Bez wątpienia prym w epatowaniu czytelnika coraz to nowymi, czasami wydumanymi aferami, wiedzie redakcja Kuriera Słupeckiego z redaktorem naczelnym Januszem Ansionem na czele. Każdy czytelnik obserwujący słupecki rynek prasowy, może zauważyć gołym okiem, że redakcja ta zaostrzyła i zbrutalizowała narrację swojego tygodnika w ostatnim roku. Co się stało? Czym jest to spowodowane? I jak jest rzeczywiście z rzetelnością i etyką wspomnianego powyżej dziennikarza postaram się opowiedzieć w tym krótkim tekście. Postaram się także wyjaśnić dlaczego, odtrąbiona jako gigantyczny sukces, nagroda Grand Press dla Janusza Ansiona ma mocno wątpliwe podstawy faktyczne. Mediom ogólnopolskim, dziennikarzom spoza naszego terenu, nie znających szczegółów, niuansów, zaszłości, można oczywiście – skutecznie ! – wcisnąć każdą historię. Ckliwy przekaz o jedynym sprawiedliwym , biednym Januszku, którego zniszczyć chce zły wilk w zielonej skórze nie trzyma się, w świetle rzeczywistego stanu rzeczy, kupy. Rodzi to pytanie – kto z przyznających nagrodę rzetelnie zapoznał się z genezą sporu, na tle artykułu w Kurierze ? Dziwi w tym głównie fakt, że nagradza się dziennikarza czy redakcję za publikacje, których rzetelność i obiektywność – nie wiadomo czy i jak sprawdzone przez przez nagradzających – są aktualnie poddawane ocenie sądu i nie tylko na podstawie art. 212 kk. Co się stanie kiedy tez zawartych w tych publikacjach, z takim hukiem i zadęciem nagrodzonych ostatnio, nie da się obronić w przypadku niekorzystnych dla Ansiona orzeczeń sądu? Co wtedy? Szanowne jury z konkursu Grand Press w blasku fleszy odbierze redakcji nagrodę? Pewnie nie, news żyje krótką chwilę, nawet jeżeli wyrządza komuś krzywdę na dłużej….ale niesmak pozostanie.

Cały artykuł w najnowszym wydaniu Głosu Słupcy

9 KOMENTARZE

  1. Czytalam dzisiaj wasza gazete. Czemu dopiero teraz to opublikowaliscie. Ciekawy artykul w kontekscie ktorego Ansion jak ma honor to powininen oddac swoje wyroznienie.

  2. Ale łgarstwa!!!
    Faktycznie nastawiliście się tylko na krytykę konkurencji. Myślę, że to wstyd!
    Kurierowi natomiast należy pogratulować odwagi, że nie boją się redaktorzy pisać prawdy.
    Mam nadzieję, że wszystkie wyroki sądowe będą dla nich pozytywne :)

  3. Bo tak jest , że Januszek bije i bije w dzwony.
    Jak ja mu dałem temat do sprostowania to olał mnie „ciepłym moczem”!
    Powiedział, że będzie bezstronny. OK mówię prawdziwy dziennikarz…
    Co zrobił??? gó..no . czyli nic.
    Zbluzgał mnie nie słusznie i dorabiał się chamskim artykułami. Jak przestępca!!!
    układzik wychodzi po latach. Nie słusznie oczernił mnie. A wiecie dlaczego nie sprostował tematu???
    Bo miał układ z Policją i Prokuratorem i lizał im 4litery dla informacji…
    Dla mnie to p…..k i c..m.
    Kiedyś kosa trafi na kamień!!!

  4. Pierwszy raz kupiłam dzisiaj „Głos Słupcy”. Niewątpliwie z powodu artykułu o Panu Ansionie. Od samego początku wiadomym dla mnie było, że Pan Ansion artykuł w Kurierze opublikował nie z troski o pieniądze podatnika, a z troski o swoją kieszeń. Na tamtym etapie po prostu przeczytałam argumenty Pana Ansiona i tyle. Nie byłam zachwycona przedstawionym zachowaniem Panów Grzeszczaków, ale ani na moment nie udało mi się zapomnieć, że Pan Ansion tej rzekomej „afery” nie ujawnił w trosce o przeciętnego Kowalskiego. Dzisiaj, po bardzo dokładnym zapoznaniu się z artykułem Pana M. Grzeszczaka szczerze życzę Panu Ansionowi przegrania wszystkich spraw, jakie zawisły przed obliczem Temidy. Co do tego, że przestrzeganie zasad etycznych przez Pana Ansiona jest jego słabą stroną dla mnie nie budzi wątpliwości co najmniej od kilku lat. A jak ktoś nie chce postępować etycznie, to nie sposób jest oczekiwać po kimś takim rzetelności w tym, czym się na co dzień zajmuje.

  5. Myślę, że jednak nie Pan Ansion stoi za tym artykułem. Te sprawy znamy prawie wszyscy mieszkańcy naszego powiatu czy nawet województwa.
    Szkoda, że nie wszyscy mamy odwagę głośno mówić czy pisać.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ