Otrzymaliśmy informację od jednego z naszych Czytelników za pośrednictwem naszej strony internetowej slupca24.pl o domniemanym łamaniu prawa na powidzkim akwenie. Czy rzeczywiście ze strony dzierżawcy doszło do złamania przepisów? Wyjaśniamy całą sprawę.
Pytanie Czytelnika:
-Witam, może zainteresujecie się dzierżawcami Jeziora Powidzkiego, a dokładnie pracującymi dla niego ludźmi. Rybacy odławiają w ostatnich dniach spore ilości szczupaka, który jest w Polsce w tym czasie w okresie ochronnym od 1 stycznia do 30 kwietnia. Szczupaka tego można odławiać pod warunkiem, iż dokonuje się tzw. „wyduszania ikry”, jednak nie każdy szczupak poddawany jest temu zabiegowi. Można kupić szczupaka świeżego u powidzkich rybaków z ikrą w środku. Skąd też potem mają być zasoby rybne w jeziorze? – pisał Czytelnik.
O szczegóły zapytaliśmy aktualnego dzierżawcę, którym jest od 22 czerwca 2011 roku Powidzkie Gospodarstwo Rybackie „Barrakuda” – Jerzy Warszawski, Monika Szymańska spółka cywilna. Co usłyszeliśmy od Moniki Szymańskiej?
Więcej w najnowszym wydaniu Głosu Słupcy
Witam wszystkich! osobiscie bylem swiadkiem jak w okresie mw od polowy wrzesnia do konca pazdziernika jezioro powidzkie male (hutka) bylo cale zastawione sieciami. . . mialem tez okazje widziec jak panowie wracaja z jeziora powidzkiego duzego z lodzia pelna sieci… malo tego w okresie swiat wielkanocnych tez jezioro bylo kratkowane wiec nie widze szans na rybostanu tych akwenów !Pytam ja sie z jakiej racji tyle pieniadzy trzeba placic za pozwolenia ???