Ksiądz Jan Kwiatkowski opowiada, dlaczego dzień Wszystkich Świętych to przeciwieństwo Halloween, jakie zagrożenia niesie ze sobą święto zza oceanu i dlaczego Dzień Zaduszny jest tak naprawdę afirmacją życia.
Jakie jest stanowisko Kościoła Katolickiego do popularnego ostatnio w Polsce amerykańskiego święta Halloween?
Trudno mówić o konkretnym stanowisku ? obyczaj ten jest wtórną adaptacją pogańskiego, europejskiego święta celtyckiego. W kontekście dnia Wszystkich Świętych Halloween to wprowadzanie totalnie innych, wykluczających się spraw. Wszystkich Świętych to najradośniejsze święto zaraz po świętowaniu Paschy, gdzie chrześcijanie celebrują tak naprawdę życie. Odwoływanie się do boga śmierci jest absurdalne i nielogiczne. Tu nie chodzi o walkę, że my w polskiej obrzędowości chcemy coś narzucać. Dotychczas nie było z tym problemów ? do tej pory chodzenie na groby z kwiatami, zniczami miało na celu poszanowanie pamięci zmarłych i jednoczesne zwrócenie uwagi na dar, jakim jest życie. Nie ma tutaj miejsca na śmianie się ze śmierci. To, co ma do zaoferowania święto Halloween sprowadza się w zasadzie do zaprzyjaźnienia się ze śmiercią. W chrześcijaństwie śmierć traktowana jest jako część życia.
Więcej w najnowszym numerze Głosu Słupcy