Kto wygrał 29 milionów? Podpowiadamy, gdzie grać, żeby wygrać

1501
wyświetlenia

Zamieszanie z powodu ostatniej, do niedawna nieodebranej wygranej w Lotto, pobudziło wyobraźnie wielu z nas. Kulminacją wielkiego pragnienia zostania milionerem był moment, kiedy drogą pantoflową rozeszła się wiadomość, że szóstka padła w Zagórowie. Czy szczęście nam sprzyja? Ujawniamy rąbka tajemnicy…

Podobno to ktoś u nas

Ależ zadrżał w posadach powiat słupecki, kiedy w połowie lutego spekulowano, że 29 milionów złotych padło właśnie u nas. Lokalizację zwycięskiej kolektury zmieniano w opowieściach z jednej na drugą. I kiedy sąsiedzi zaczęli sobie wzajemnie zaglądać do portfeli i baczniej przyglądać się swoim zakupom, ostatecznie okazało się… że wygrana rzeczywiście padała, ale TYLKO i WYŁĄCZNIE w Poznaniu. Ociągał się zwycięzca z odebraniem nagrody, którą ostatecznie podjęto w czwartek, 7 marca. Była to niebotyczna kwota 28 825 110 złotych! Swoją drogą dobrze, że wygrana nie padła w naszym powiecie – zwycięzca musiałby się stąd szybko wyprowadzić, bo jak powszechnie wiadomo nienawiść do ludzi zamożnych jest u nas wprost proporcjonalna do ilości zer na koncie. W związku z topowym ostatnio tematem wygranych w grach Totalizatora Sportowego postanowiliśmy sprawdzić, ile szczęścia mają mieszkańcy naszego regionu.

Słupca – ponad 230 tysięcy złotych!

Kolektura przy ulicy Kopernika może pochwalić się największą wygraną w dziejach naszego miasta – metoda zawarcia zakładu na „Chybił-Trafił” z dnia 22 września 2011 roku przyniosła pokaźne doładowanie pieniężne właścicielowi szczęśliwego losu w grze Mini Lotto – było to aż 232 902,30 złotych! Jak opowiada Jacek Wójkowski z punktu ulokowanego tuż obok „dużego” Polo Marketu o samym szczęśliwcu zbyt wiele powiedzieć nie może.

Więcej w najnowszym wydaniu Głosu Słupcy

ZOSTAW ODPOWIEDŹ