Kolejne problemy z dojazdem do przedszkola

1164
wyświetlenia

Piękne słońce i dodatnie temperatury, które od kilku dni dają nadzieję na nadejście długo oczekiwanej wiosny, jak się okazuje nie dla wszystkich są powodem do jednakowej radości. Topniejący śnieg, znów dał się we znaki właścicielom, pracownikom i użytkownikom Niepublicznego Przedszkola z Oddziałami Integracyjnymi w Strzałkowie, którzy z trudem mogą przedostać się do placówki.

Problemy z drogą dojazdową zaczęły się pod koniec stycznia. Wtedy to, by opuścić teren przedszkola, dzieci podawane były rodzicom przez ogrodzenie, a nadmiar wody i błota, które wypełniły głębokie dziury w drodze, próbowała wypompować straż pożarna. Podobna sytuacja utrzymywała się przez kilka dni. Po rozmowach w Urzędzie Gminy w Strzałkowie ustalono, że to współwłaściciele drogi, która jest własnością prywatną, muszą podjąć doraźne kroki w celu zlikwidowania problemu, a gmina w miarę swoich możliwości im w tym pomoże. Powrót zimy, który sprawił, że droga stała się znów przejezdna, tylko na chwilę rozwiązał sytuację. Nic jednak w tym czasie nie zostało zrobione, a kilka cieplejszych dni sprawiło, że droga prowadząca do przedszkola znów stała się drogą przez mękę. – Niestety, dopóki to nie wyschnie, nie możemy nic zrobić. Rozmawialiśmy już z firmą, która miała zająć się tą drogą, ale akurat wtedy zaczął topnieć śnieg i w tym miejscu stało mnóstwo wody. Zamówiliśmy nawet szambiarkę, która tę wodę wypompowała, natomiast firma jak weszła i zobaczyła, że jest bardzo grząsko to powiedzieli, że muszą poczekać, aż będzie zupełnie sucho – tłumaczy właściciel przedszkola, Ewa Kanabus- Koszal. Do Starostwa Powiatowego w Słupcy został już złożony wniosek o pozwolenie przeprowadzenia robót budowlanych. Właściciele przedszkola zwrócili się także do Powiatowego Zarządu Dróg z pytaniem o możliwość kupna destruktu do utwardzenia drogi. PZD sprzedaży destruktu jednak nie prowadzi więc przedszkole musi szukać innych możliwości na własną rękę. P

ZOSTAW ODPOWIEDŹ