W piątek, 20 stycznia w słupeckim Sądzie Rejonowym odbyła się pierwsza rozprawa z prywatnego oskarżenia pracownika słupeckiego starostwa Henryka Kuźniaka przeciwko byłemu burmistrzowi Słupcy i byłemu radnemu powiatu Jerzemu Mikołajewskiemu.
Pomówienie na łamach prasy
Sprawa trafiła na wokandę z oskarżenia prywatnego. Oskarżyciel prywatny Henryk Kuźniak zarzuca Jerzemu Mikołajewskiemu złamanie artykułu 212 par. 2 Kodeksu Karnego. Dokładnie chodzi o serię publikacji na łamach „Gazety Słupeckiej”, w których Mikołajewski pomówił Kuźniaka między innymi o „zamieszkiwanie” w budynku Starostwa czy o rzekomą pracę na rzecz jednej z agencji ochroniarskich.
„(…) Nie będę czepiał się już Pana Henryka w tej sprawie, niech śpi jak najlepiej potrafi w budynku starostwa, bo jak nie będzie odpoczywał, to diabli wezmą nie jeden, ale wiele dachów z budynków narażonych na wichury. Dalsza obrona Pana Henryka też może dziwić. Pan Starosta nic nie wie o zatrudnieniu w firmie ochroniarskiej (…)” – te między innymi słowa, pod którymi podpisał się w „Gazecie Słupeckiej” Jerzy Mikołajewski, są przedmiotem aktu oskarżenia.
Więcej w najnowszym numerze Głosu Słupcy