Meczem z LKS-em Gołuchów słupeccy piłkarze mieli zrehabilitować się za ostatnią niespodziewaną porażkę z beniaminkiem IV ligi. Na pewno liczyli na to kibice, którzy dość licznie przybyli na słupecki stadion. Niestety waga spotkania nieco utrudniła zadanie podopiecznym trenera Damiana Augustyniaka, który przez cały mecz obecny był na placu gry. Więcej w najnowszym Głosie Słupcy.