Dotyk wiejskiej magii

1557
wyświetlenia

W tym numerze zagórowskiej części Głosu zaglądamy do Skokumia nad Czarną Strugą. Tym samym rozpoczynamy cykl reportaży z życia wsi. Jest wiele sołectw w naszym powiecie, które zasługują na szczególną uwagę, docenienie, podziw i optymistyczne spojrzenie na społeczeństwo.

O Skokumiu głośno było przede wszystkim za sprawą organizowanego tu z powodzeniem festynu jaglanego, lecz nie tylko. Także w ostatnim czasie wioska mogła pochwalić się czymś znaczącym. Miejscowa jednostka OSP stanęła na podium i zajęła 3 miejsce w powiatowych zawodach sportowo-pożarniczych, jakie odbywały się w Lądku.

Wracając do spraw sołeckich. Przez wiele lat życie było tu raczej uśpione. Także po tym, jak

decyzją samorządu gminnego, zlikwidowano szkołę podstawową, a dzieci przeniesiono do sąsiedniego Kopojna. W zamian za to włodarze obiecali pobudować chodnik przez środek wsi. Teraz wieś znów wypiękniała. Gmina wykupiła kawałek działki przed remizą w Skokumiu, gdzie pobudowano parking z prawdziwego zdarzenia. Wzdłuż centralnej części wioski zbudowano nowy chodnik z kostki brukowej. Ponadto zaczęło się także coś dziać na drodze gruntowej, prowadzącej do Olchowa nad Czarną Strugą i dalej w kierunki rzeki Warty. Nawieziony został żwir, a wkrótce mają zostać tu położone betonowe płyty. To duże udogodnienie zwłaszcza dla rolników, którzy ciężkim sprzętem jeżdżą tędy na swoje pole i użytki zielone. Cieszą się też rowerzyści, spacerowicze i wędkarze, którzy nie będą musieli przedzierać się przez błoto.

Skokum to malownicza wioska w dolinie Warty i ludzie tu bardzo życzliwi. Wieś miała w poprzedniej kadencji aż dwóch swoich reprezentantów w Radzie Miejskiej. Piotr Bartecki był wiceprzewodniczącym Rady, a Mirosław Zywert szefem komisji rewizyjnej. Pan Piotr nadal pełni funkcję radnego, podobnie, jak jego starszy brat rodem ze Skokumia Lech Bartecki. Radnym jest jeszcze Marian Parus, też ?Jaglarz? z tych stron.

Wieś miała inicjatywę. Zorganizowano pierwszy festyn jaglany, który zakończył się sukcesem organizatorów. Wysoka frekwencja świadczyła o tym, że takie imprezy trzeba organizować, jeszcze na większą skalę.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ