Pęknięcie przewodu kominowego było przyczyną ewakuacji rodziny z mieszkania w budynku dworca PKP. Straż ugasiła płonące sadze, a służby miejskie ulokowały ewakuowanych mieszkańców w siedzibie OSP.
Do pęknięcia przewodu kominowego przyczyniły się z pewnością silne mrozy, jakie panowały od kilkunastu dni. Budynek dworca PKP jest wyposażony w oddzielną kotłownię. Znajdujące się na piętrze pomieszczenia kilka lat temu zostały przystosowane na mieszkania, dzięki porozumieniu samorządu miejskiego z PKP.
W środę 15 lutego doszło tam do awarii – pękł przewód kominowy i zapaliły się znajdujące się w kominie sadze. – Dyżurny Operacyjny Powiatu otrzymał zgłoszenie, że w pomieszczeniach kotłowni wybuchł pożar, istnieje duże zadymienie oraz zagrożeni są lokatorzy mieszkań na piętrze. Do akcji ratowniczo – gaśniczej wysłano samochody z Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej w Słupcy. Po przybyciu na strażaków miejsce widoczne było duże zadymienie z przewodu kominowego na budynku dworca. Po dokonaniu rozpoznania strażacy działali na dwóch odcinkach bojowych. Jeden zastęp likwidował zagrożenie występujące w kotłowni natomiast drugi dokonał przeszukania wszystkich pomieszczeń na piętrze i poddaszu. Po zlikwidowaniu zagrożenia dokonano oddymienia w obiekcie. Do czasu usunięci usterek zakazano eksploatacji komina. Cała akcja trwała prawie 5 godzin – informował zaraz po akcji rzecznik PSP Dariusz Różański. Straż zagasiła ogień, jednak wezwany na miejsce zdarzenia kominiarz stwierdził, że do mieszkania może zacząć wydobywać się tlenek węgla i mieszkańcy mogą ulec zaczadzeniu.
Więcej w najnowszym numerze Głosu Słupcy